Na błoni

Kiara Milo

Był piękny letni dzień. Słońce świeciło mocno i było bardzo gorąco. Na błoni nie było nikogo. Po pewnym czasie pojawiła się tam piękna dziewczyna. Miała na sobie letnią sukienkę. Czarnę, kręcone, rozpuszczone włosy rozwiewał lekki wiater. Dziewczyna usiadła na trawie i przyglądała się wszystkiemu dookoła. Nagle...

Chasel de Gar

... na błoniach zmaterializowała się dyrektorka. Nie zauważyła Kiary. Była ubrana w czarną, koronkową sukienkę i podobne rękawiczki. Na rękach trzymała pięcioletnią córeczkę, która mówiła coś matce do ucha.

Kiara Milo

Kiara nie sądziła, że na błoni może być ktoś oprócz niej. Siedziała cicho wpatrzona w niebo. Wygodnie położyła się na zielonej łące wzdychając.

Chasel de Gar

Chasel zauważyła ją. Postanowiła jednak poczekać, aż uczennica zobaczy, że nie jest sama.

Kiara Milo

Kiara jeszcze przez dłuższą chwile nie wiedziała, że jest tam ktoś oprócz niej. Dopiero kiedy usłyszała jakieś szepty, odwróciła się i ujrzała dyrektorkę z małym dzieckiem. Postanowiła jednak jej nie przeszkadzać.

Chasel de Gar

-Dzień dobry- powiedziała dyrektorka.
-Dobry- potwierdziła Vivianne. Zaczęła się kręcić, więc Chasel wypuściła ją z rąk. Dziewczynka podbiegła do Kiary, ale zatrzymała się pół metra od niej.

Kiara Milo

- Dzień dobry, Pani Dyrektor. - odparła uśmiechając się. Spojrzała przyjaźnie na małą dziewczynkę stojącą metr od niej.
- To Pani córka ? Jak ma na imię ? - spytała ciekawa.

Chasel de Gar

-Vivanne- odpowiedziała Chasel. Onieśmielona córka dyrektorki pobiegła do matki i wtuliła się w nią. De Gar wzięła dziewczynkę na ręce.

Kiara Milo

- Bardzo ładna. - powiedziała patrząc na onieśmieloną dziewczynkę. - Kiedy rozpoczną się lekcje ? - spytała przenosząc swój wyrok na dyrektorkę.

Chasel de Gar

-Najpierw musi zjawić się więcej uczniów... Chciałabym chociaż ze dwóch nowych. A potem zaczną się lekcje- odparła. Patrzyła obojętnie w przestrzeń, ale czule przytulała Vivianne.

Kiara Milo

- Pani uczy astronomii, prawda ? - spytała chcąc się upewnić. - Są jeszcze jacyś nauczyciele, oprócz Pani ?

Chasel de Gar

-Tak, niedawno przyjechała do szkoły profesor Lestrange, która będzie nauczać czarnej magii- odparła Chasel.

Kiara Milo

- To cudownie. - odparła z uśmiechem. - Coraz bardziej zaczyna mi się tutaj podobać. Tylko jest jeszcze mało uczniów.

Chasel de Gar

-Racja- powiedziała. Na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu. W oczach jednak nadal tkwił smutek.

Kiara Milo

Uśmiechnęła się. - Czy można opuszczać teren Hogwartu ?